poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział 5


Zjedliśmy razem śniadanie. Miało się skończyć na wczorajszym filmie, lecz... no tak wyszło. Zapytałam Harre'go :
- Mmm.. Odwieziesz mnie do domu?
- Już?! Coś ty!
- No proszę...
- Za dwie godziny jak pojadę do wytwórni .
- Ok. - odpowiedziałam.
 Później długo rozmawialiśmy. Opowiadałam o mojej rodzinie, on mi o swojej. Dużo się o sobie dowiedzieliśmy, bo przecież nic o sobie nie wiedzieliśmy. Te dwie godziny minęły szybko. Zabrałam swoje rzeczy i wsiadłam do auta.Droga minęła szybko i w ciszy. Kiedy przyjechałam do domu wszystko opowiedziałam Alice.
- Osz ty! Ty to masz szczęście !
- Nie powiedziałabym !
- Dlaczego?
- Może Ty mi powiesz, co zaszło między Tobą a Niallem. Powiedz, proszę.
- No dobra.
Alice opowiedziała o swojej pierwszej rozmowie z Niallem i o tym jak się do siebie zbliżyli.

Postanowiłyśmy zorganizować kolację, na którą zaprosiłyśmy całą piątke.
Pojechałyśmy do sklepu po potrzebne produkty. Po drodze wstąpiłyśmy do galerii po stroje na wieczór..
O 19.00 wszystko było gotowe. Pare minut później usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Na wycieraczce leżały tylko 3 bukiety czerwonych róż. Wzięłyśmy je i odwróciłyśmy się. Nagle ktoś na nas skoczył z wielkim krzykiem, a byli to nasi kumple. Tylko Harry stał spokojnie i przytulił mnie mówiąc:
- Dobry wieczór, kochanie.
- Dobry wieczór. - odpowiedziałam nieśmiało - Wejdźcie do środka. - zaprosiłam.
- Dziękujemy. - powiedział Louis.
Kolacje zjedliśmy szybko. Później oglądaliśmy filmy i długo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Było SUPER !!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz