piątek, 11 maja 2012

Rozdział 4

Wracając ze studia wstąpiłyśmy z dziewczynami do sklepu po parę produktów potrzebnych do kolacji. W limuzynie gadałyśmy i śmiałyśmy się. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk sms-a z mojego iPada. Przeczytałam wiadomość, a brzmiała ona tak :

''Hej ! Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Harry Xx "

''Oczywiście, że nie. " - odpisałam
.
" Mam dla ciebie propozycję. Może zjadłabyś ze mną kolację ? Xxx "

" Chętnie. Gdzie i o której ? xx"

" Może u mnie w domu o 19 ?"

" Okay "

" To o 18:30 przyjadę po ciebie ."

" Dobra. D o zobaczenie. "

" Papa Xx "

Po skończeniu sms-owania z Harrym powiedziałam dziewczynom o kolacji. Następnie poszłam się umyć i przebrać bo była już 17. Postanowiłam, że ubiorę czarną sukienkę do uda, białą marynarkę i czarne botki na obcasie i oczywiście dużo biżuterii. Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone.
O godzinie 18:30 ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam i stał tam Harry oparty o ścianę. Popatrzyłam na niego przez chwilę, bo wyglądał bardzo przystojnie. Miał ubrane czarne rurki, biały T-shirt, czarną marynarkę i białe 'conversy'. Patrzył na mnie śmiejąc się, aż w końcu powiedział :
- Hej! Wyglądasz pięknie !
- Hej. Dziękuje . Ty też nie najgorzej.
- Dzięki.
- Może wejdziesz do środka ?
- Em, okay.
- To usiądź sobie, a ja ubiorę buty i możemy iść .
- Okay. Nie musisz się spieszyć.
Gdy ubrałam buty, Harry pomógł mi ubrac płaszcz i wyszliśmy. W limuzynie, cała drogę rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Na miejscu Harry otworzył mi drzwi i wysiadłam. w tedy on chwycił mnie za rękę o poszliśmy do jego mieszkania. Gdy otworzył drzwi stanęłam tak jak w tedy w studiu. W mieszkaniu było ciemno, na środku stał mały stolik, na którym paliły się die świeczki. Byłam taka szczęśliwa, że oczy napełniły mi się łzami. Ściągnęłam płaszcz i poczułam jak Harry kładzie swoje ręce na moich biodrach. Przysunął się do mnie i starł palcami łzy z moich policzków. Popatrzyłam na niego i przytuliłam się. W tedy on złapał mnie za brodę i pocałował. Czułam się jakbym była w niebie.
Po kolacji postanowiliśmy oglądnąć jakiś film. Wybraliśmy 'Titanic'a'. W połowie filmu usnęłam. Byłam zmęczona całym dniem. Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do siebie, do pokoju.
Rano obudził mnie dźwięk sms-a. Dostał go Harry, lecz chyba go nie usłyszał. Leżał koło mnie i dalej spał. Zastanawiałam się jak się znalazłam w jego pokoju.  W tym momencie Harry się obudził .
- Dzień dobry ! - powiedziałam
- Dzień dobry kochanie 1 - odpowiedział i pocałował mnie .
-Mmm... - zaśmiałam się .
Chciałam wstać, ale Harry zaczął mnie łaskotać.
- Przestań...- powiedziałam śmiejąc się.
- Nie przestane !
Nagle poczułam jego oddech na moich policzkach. W końcu przestałam się śmiać, lecz Harry znowu zaczął mnie łaskotać.
- Kotku... Proszę... Proszę przestań .
- Okay ! - powiedział smutno .
Dałam mu buziaka w policzek i poszłam do łazienki. Przypomniałam sobie, że nie mam innych ubrań oprócz tych co miałam wczoraj. Weszłam do pokoju w pomiętej sukience, on stał w drzwiach podając mi swoje ubrania...


___________________________________________________________________________________
Proszę o komentarze i polecanie naszego bloga innym.
Mam nadzieje, że Wam się podoba : ))
Pozdrawiam :*

1 komentarz:

  1. Całkiem niezłe.; p
    Lekkie; ))
    Ale krótkie.;c
    Pozdrawiam.!
    [braterstwo1d.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń