piątek, 6 lipca 2012

Rodział 12

Po rehabilitacji dni mijały, aż dziwnie szybko.
 ( ...)
Nie wiedząc kiedy przyszedł dzień moich 18-stych urodzin - 31 maja. Poprosiłam rodziców i przyjaciół o pomoc w zorganizowaniu imprezy. Każdy mi w czymś pomógł...

*****  Trzy dni później *****
Kiedy już wszystko było gotowe pojechaliśmy bardzo elegancko, a zarazem ' klubowo ' ubrani do klubu zarezerwowanego na moje urodziny. Dostałam wielką fuurę prezentów, o których nawet nie marzyłam. Bawiłam się świetnie ! Około północy pokroiłam tort, a gdy poszłam na zaplecze po talerzyki, których zabrakło zobaczyłam jak Harry obściskuje się z jakąś lalą. Od razu wybiegłam. Zaraz za mną słyszałam krzyki :
- Juliaa !! Julka, poczekaj ! To nie tak jak myślisz !
- No to jak ?! Co, w czym ja jestem gorsza od tej pustej lali ?!
- W...
- No w czym ?! Trzeba chyba zakończyć stary związek, żeby zacząć nowy ! Czy nie ?!
- Tak, ale.....
- Nie ma ' ale ' ! Idź sobie do niej ! - rozpłakałam się i pobiegłam do toalety. Z daleka tylko słyszałam :
- Julia ! Pozwól mi to wyjaśnić !!!

.....

Impreza minęła szybko. Wszyscy się świetnie bawili. No może z wyjątkiem mnie. Rano obudził mnie dźwięk z iPada.

" Cześć. Spotkajmy się dziś, bo chcę ci wszystko wyjaśnić ! I <3 U Xxxxxxx. Harry. "

Przeczytałam tego sms-a i odpisałam :

" Co tu chcesz wyjaśniać ?! Nie mam ochoty się z tobą widywać !! "

" Szkoda.... Przepraszam Cię ! Xxxxx "

Nie chciało mi się odpisywać. Jakoś się ogarnęłam i pojechałam z Alice na zakupy do galerii. Tylko to mnie rozprężało. Alice w drodze zaczęła pytać :
- Co się wczoraj stało ?
- Yyyyy... Nic ?
- No widzę. Harry do mnie dzwonił.
- ON ?! Po co ?!
- Powiedział, że mam z tobą porozmawiać.
- O czym?
- Powiedział, że ty mi opowiesz.
Posmutniałam i wszystko jej opowiedziałam. Ona tylko na mnie spojrzała i powiedziała :
- Chyba sobie kpisz ?!
- Nieee.
- On by nigdy nic takiego nie zrobił !
- Zdziwiłabyś się. Co ja sobie myślałam ?! Przecież on jest gwiazdą i ma miliony fanek, a ja jestem jakąś przybłędą, którą poznał w jakiejś wytwórni.
- Co ?! Co ty w ogóle mówisz?!
- To co słyszysz. Mam tego dość !
- Ale czego?
- Całego życia... Poszłam na tą głupią rehabilitacje dla niego. Mogłam jeździć na tym wózku do usranej śmierci , a on mi zawrócił w głowie.
- Nie mów tak ! Może pozwól mu to wyjasnic.
- No coś ty ?! Nigdy !!!
- To ja go poproszę o wyjaśnienie.
- Ok ! A opowiesz mi to ?
- Ale...
- No dobra. Nie musisz.
Odwróciłam głowę i reszte podróży spędziłyśmy w ciszy. Na stacji benzynowej Alice rozmawiała z Harry'm  przez telefon. Nie chciałam podsłuchiwać, ale usłyszałam jak Alice mówi :

- "Emm... Hej Harry ! Mógłbyś mi wyjaśnić tę sprawą z urodzin Julki ?

- Chyba sobie kpisz ! Nie wierzę, że mogłeś to zrobić !

- Teraz mówisz, że siostra, a później co wymyślisz?

- Wiesz ta rozmowa nie ma najmniejszego sensu. Przynajmniej mam co powiedzieć Julii, jak będzie pytać.

- Tak, jest koło mnie.

- Nie wiem, czy ona ma ochotę z tobą rozmawiać. -  zaczęłam machać rękoma, że nie chcę z nim rozmawiać. - Tak, Julia nie chce rozmawiać. No to pa !! "

Pojechałyśmy do galerii na zakupy, a ten dzień również nie minął mi miło.


___________________________________________________________________________________

                                                                  I jak się podoba ?? : *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz